poniedziałek, 25 listopada 2013

Moje włosy poszły na zakupy



Zima zbliża się nieubłaganie. O zgrozo dziś wyszłam z domu bez czapki. Biegając ochoczo po mieścince poczułam, że mróz dobiera mi się do uszu.A od uszy do skóry głowy niedaleko, więc zrobiłam dzień dobroci dla włosów, aby na przyszłość być gotowym na zimową aurę. A po czapkę muszę się do HM pofatygować.




Moja rodzina twierdzi, że włosy przejęły kontrolę nade mną. To Ci dopiero nowina!


Zakupy moich włosów:
Global Cosmed, Bobini, Mała Księżniczka, Płyn ułatwiający rozczesywanie włosów- 7,60zł


klamry do włosów z Rossmanna- chyba 3zł



Garnier Ultra Doux- Odżywka pielęgnacyjna olejek z awokado i masło karite- 6,50zł, niezbędnik w pielęgnacji włosów


Rossmann, Alterra, Haarkur Granatapfel & Aloe Vera- maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych Granat i aloes- 8zł




oliwka babydream- 5,50zł
używam jej do wszystkich części ciała :D



Isana, suchy szampon- na promocji zapłaciłam chyba 5,50zł
miałam go i sprawdził się, chociaż bardzo szybko się zużył


Schwarzkopf, Taft Volume Power, Push - Up Lift Effect  Lakier nadający objętość włosom- ulubiony, 10zł




olej musztardowy- 18,10zł/ 500ml
na razie mogę jedynie stwierdzić, że nieziemsko śmierdzi ;)


wcierka Farmona Seborawit- 7,40zł/100ml
ma mi pomóc przyzwyczaić włosy do mycia ich co drugi dzień
pięknie pachnie czarną rzodkwią

Mój portfel płacze.
Włosy mają ucztę.
Ja się zastanawiam, jaki kolor czapki kupić, żeby do włosów pasował.




Wpis nie zawiera lokowania produktu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz