wtorek, 10 grudnia 2013

Dzięki Ci czcigodny producencie żeś mnie uświadomił bom głupia żyła w ułudzie


Jak pisałam wcześniej, pozbyłam się telewizora. Niestety, jak się okazało, nie tylko ze szklanego ekranu wieje głupotą. Wkrada się ona w nasze życie wszystkimi możliwymi ścieżkami. I tak ostatnio poruszyło mną do głębi durnota, którą próbują wcisnąć konsumentom producenci: KOBIETY I MĘŻCZYŹNI POWINNI UŻYWAĆ INNYCH KOSMETYKÓW, SUPLEMENTÓW, WITAMIN ITP.


Nie jestem fizjologiczną ignorantką i zdaję sobie sprawę, że nie jesteśmy dokładnie tacy sami (chociażby za sprawą pierwszo-, drugo- i trzeciorzędnych cech płciowych). Wiem, że panowie mają  grubszy naskórek, a warstwa skóry właściwej zawiera więcej kolagenu niż u kobiet. Wiem, że różnimy się też w produkcji hormonów. Jednak (wg systematyki organizmów) nadal należymy do tego samego królestwa -> typu -> gromady-> rzędu -> rodziny -> plemienia -> rodzaju. 
Więc o co Wam producenci chodzi? Nie trzeba się długo zastanawiać- jeśli nie wiadomo o co chodzi- chodzi o pieniądze. W myśl tej zasady wmawiają nam, że nie możemy stosować tych samych produktów, BO SIĘ PRZECIEŻ RÓŻNIMY! 

Starając się zachować resztki obiektywizmu spojrzałam na temat z innej strony.
Obecnie do twarzy używam kremu Biały Jeleń (moja recenzja klik), oleju arganowego i rybek DermoGal. Ale zaraz, zaraz. One nie są dla kobiet, ani dla mężczyzn, czyli w sumie są dla nikogo, bo producent nie napisał damskie/ męskie. Więc kto ma ich używać? Spośród wszystkich odżywek i masek do włosów jakie posiadam, na żadnej nie ma napisu damska/męska. Na balsamach do ciała również. I (o zgrozo!) na pomadkach ochronnych tak samo. To znaczy, że są dla nikogo? To znaczy, że producent nie chce z nas zrobić ćwierćinteligentów. Bo czy np. olejek arganowy pomaga jedynie kobietom? Albo np.krem Nivea, olejek z drzewa herbacianego, glinka zielona, wazelina- dla kogóż oni są stworzeni??? Nie zamierzam dyskutować z faktem, że mleczko po goleniu dla mężczyzn jest raczej wyłącznie dla nich, a krem na bolące brodawki sutkowe dla karmiących matek głównie właśnie te matki stosują. Ale jednak, jeśli mleczko sprawdzi się u kobiet (golimy przecież nogi) a krem do brodawek u mężczyzn (np. na przesuszone łokcie)- dlaczego nie stosować? 


Tu wbiję ostatnią szpilkę- jeśli wytwórcy tak się troszczą o idealne dopasowanie ich do naszych potrzeb, dlaczego często wypuszczają na rynek potworki, które najlepiej sprawdzają się jako towot?
Tworzenie sztucznych podziałów na kosmetyki damskie i męskie nabija jedynie kieszenie producentów i nas w butelkę. 
Tak, są statystyki, które mówią, że panowie bardzo oszczędnie korzystają z dobrodziejstw drogerii. Inne mówią, że używają niedostosowanych mazideł lub stosują to, co ich kobiety. Ale lepiej, że używają naszych produktów, niż mieliby olać pielęgnacje, prawda? Mój luby używa kosmetyków, które mu kupię. Nie ma problemu z tym, że jest to niemęskie, że on nie potrzebuje. Ale to już chyba zasługa jego mamusi :D 

............................................................
Również w temacie suplementacji i witamin reklamy upierają się, że powinniśmy dobierać je do płci. My kobiety inne i Wy panowie inne. BO SIĘ PRZECIEŻ RÓŻNIMY! Tak przynajmniej w radiu zet od paru dni słyszę... Zapytałam koleżanki- pani doktor, co o tym myśli. Potwierdziła dokładnie moje zdanie- jeśli już dobierać jakieś suplementy czy witaminy to do potrzeb organizmu a nie płci!!! A żeby określić czego naszemu organizmowi brakuje, należy wykonać badania. Ale nie badania rynku, tylko laboratoryjne. Zawsze warto przed zakupem medykamentu skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą.   Dopiero wtedy łykanie tabletek ma jakiś sens.

Scalając moje roztrzepane myśli w jedno zdanie:
Nie słuchajmy producentów, którzy dzielą produkty na damskie lub męskie- kierujmy się zdrowym rozsądkiem i stosujmy to, co najbardziej odpowiada naszym potrzebom. 

Nie chcę, aby wpis był odebrany w zbyt szerokim rozumieniu- piszę w nim wyłącznie o kosmetykach i suplementach.

Na zakończenie słodki obrazek:
Daniel Tohill (błędnie podpisywany jako Lohill) 


Wpis sponsorowany przez moje oburzenie i kłamliwych producentów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz