poniedziałek, 9 grudnia 2013

Na zimową aurę- KAKAO w kosmetykach, czyli Ziaja i Isana


Za oknem zimno, wieje, pada i sąsiad grasujący z łopatą do odśnieżania. Ile można sąsiada podglądać? On tam biedny walczy ze śniegiem, a ja siedzę otulona ciepłym kakao i kończę post. Życie jest niesprawiedliwe.



Moje kakaowe ocieplacze to odżywka Ziaji i krem do ciała Isana.




Ziaja, Masło kakaowe, Kremowa odżywka wygładzająca do włosów suchych i zniszczonych

SUBSTANCJE AKTYWNE
• masło kakaowe
  - skutecznie kondycjonuje skórę i włosy
  - działa wygładzająco oraz chroni przed nadmiernym wysuszeniem
• prowitamina B5. czyli D-panthenol
  - ma duże powinowactwo do keratyny włosów
  - działa nawilżająco, niezależnie od warunków atmosferycznych zapobiega przesuszaniu włosów i skóry głowy
  - zapewnia włosom gładkość, elastyczność i sprężystość

DZIAŁANIE
• wygładza włosy od nasady aż po końcówki
• nadaje im wypielęgnowany, zdrowy wygląd
• zapobiega splątywaniu i ułatwia rozczesywanie
• zapewnia włosom długotrwałą miękkość i połysk
• nie obciąża włosów




Odżywka jest zamknięta w ml ciemnobrązowej, nieprzezroczystej buteleczce. Nie pamiętam, ile za nią zapłaciłam, ale coś ok. 5zł.




Moje włosy bardzo się polubiły z działaniem tego specyfiku, ja się polubiłam z jego zapachem. Pachnie bardzo przyjemnie czekoladowo-waniliowo, jest to zdecydowanie spożywczy zapach (o bogowie, jak to w takim razie na włosy nałożyć). Ale przechodząc do działania. Jest to mój zdecydowany faworyt jako codziennik. Nie obciąża włosów, wygładza i sprawia, że się łatwiej rozczesują. Po wyschnięciu włosy są miękkie i trochę nawilżone (co widać po końcówkach). Zdaję sobie sprawę, że nie jest to odżywka, która da długotrwałe nawilżenie, lub że przyczyni się do znaczącej poprawy kondycji włosów. Jest za to niezastąpiona jako przerywnik cięższych odżywek i masek.


Rossmann, Isana, Body Creme Sheabutter & Kakao (Krem do ciała z masłem shea i kakao)




Krem zapewnia dogłębna pielęgnację skóry suchej. Ph przyjazne dla skóry- tolerancja skóry potwierdzona dermatologicznie.

Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Ethylexyl Stearate, Cocos Nucifera Oil, Butylene Glycol, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Panthenol, Copernicia Cerifera Cera, Theobroma Cacao Butter, Sodium Cetearyl Sulfate, Parfum, Isopropyl Palmitate, Carbomer, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Coumarin.




Krem można kupić w Rossmannie. Pachnie przepysznie budyniem waniliowo-czekoladowym. Producent wybrał mu za domek półlitrowy słoik z zakrętką. Chcąc-nie chcąc trzeba czasem zanurkować ręką, aby wyjąć produkt. Przy pierwszym słoiku przekonałam się, że nie tak łatwo go zużyć. Jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość, aby pokryć ciało. A że mam naturę oszczędną (rzekłam to eufemistycznie), zaczęłam kombinować. Oprócz pierwotnego przeznaczenia- czyli kremowania ciała, używam go również do kremowania włosów na noc. Wtedy jego zużycie jest dużo większe. Lubię go w takim zastosowaniu bo w przeciwieństwie do olei nie mam z Isaną problemu z brudną, mokrą poduszką. A do tego bardzo przyjemnie pachnie. Muszę się przyznać, że zapach jest dla mnie tak przyjemny, że używam czasami kremu również na twarz. Jestem zadowolona z działania, nie zrobił mi pola minowego albo pustyni na skórze. Rano facjatka jest miękka i nawilżona. Krem uznaję za uniwersalny :)




Jedyny minusik za to, że zapach jest nietrwały. Mogłabym nim pachnieć cały dzień.


Wpis nie zawiera lokowania produktu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz