niedziela, 1 grudnia 2013

Witaj GRUDNIU. Zaskocz mnie w tym roku!




Cześć Grudniu,

Nie mogłam wczoraj zasnąć, ale aby ten nieprzespany czas spożytkować chwyciłam za książkę. To był błąd. Była beznadziejna i zamiast mnie uśpić dała do myślenia- kto to może w ogóle czytać? Przebrnęłam przez 47 stron i poległam. Ale nie myśl, że się poddałam- doczytam ją w wolnej chwili coby się utwierdzić w przekonaniu, że sama muszę sobie książki wybierać. Ale zboczyłam z tematu. Tak więc sobie rozkosznie leżakowałam,minęła północ i Ty przyszedłeś. Cwaniak z Ciebie, gdyby nie czasomierz nawet nie zauważyłabym tego. Nie odebrałam Twojego pojawienia się żadnym zmysłem. Chyba się starzeję. Więc mamy niedzielę 1 grudnia. Dobrze, że jesteś. Chyba razem ze mną zasnąłeś, bo przy porannej pobudce nie zauważyłam, żebyś coś zmienił za oknem. Może i lepiej.
Mija Twój pierwszy dzień w tym roku, żebyś się nie nudził przez resztę czasu, mam do Ciebie prośbę: ZASKOCZ MNIE W TYM ROKU. Przynajmniej raz dziennie daj się poznać z innej strony. Mam 13 maleńkich wskazówek (bo jesteś jak typowy mężczyzna- jeśli nie powiem Ci wprost, to się w życiu nie domyślisz):

1. Dawaj znać, jak zamierzasz nas mocniej zasypać. Nie uśmiecha mi się latać z łopatą i odśnieżać trasy dom-garaż jak tylko coś tam spadnie. Wiesz sam, że jak się człowiek śpieszy to się styczeń cieszy. A ja w pośpiechu gubię wszystko. Nawet łopatę... Mam nadzieje, że w tą zimę wyrobię się w 3 czapkach. To jest prośba mojego portfela. Da radę???

2. Błagam, aby choć w tym roku nie zaliczyć spektakularnego upadku ze schodów lub na trasie. Wiem, że to moja wina, bo jestem pędziuch paskudny, ale nie chcę, żeby moimi znakami rozpoznawczymi przez całą zimę były siniaki.

3. Zlituj się nade mną i nie bij po oczach promocjami, wyprzedażami, okazjami. Daj w spokoju dotrwać do świąt mi i mojemu budżetowi. Prezenty mam już kupione, więc wyłącz te neony!

4. Daj mi siłę wysprzątać cały dom, żeby go po świętach znów wysprzątać. Błędne koło!

5. Nie każ mi odpisywać na smsy i maile z życzeniami. Zamiast hurtowni życzeń na dwa dni w roku wolę świadomość, że są ludzie, którzy oprócz tego, że mi napiszą "wszystkiego najlepszego", naprawdę się do tego przyczyniają.

6. Wiem, że mój makowiec jest idealny i osławiony w całej polskiej wsi, ale nie samym makowcem się żyje i 3 sztuki w tym roku muszą wystarczyć. Dobroć dobrocią, ale nie mogę dawać się wykorzystywać leniwym gospodyniom. Pozdrawiam teściowo :D

7. Śledzik i karp to moi przyjaciele. A przyjaciół się nie je. Za to z łososiem łączy mnie związek czysto gastronomiczny.  Nie zmuszaj mnie, jak co roku, do zmienienia tego.

8. Daj mi okazję do zrobienia chociaż paru dobrych uczynków. Wiem, że marzycielskapoczta.pl nie wystarczy. Wylecz mnie ze znieczulicy i egoizmu. A przy okazji...

9. ... Nie pozwól, abym zgładziła kogoś w przedświątecznej gorączce. Poproszę o hydroksyzynę rozpuszczoną w powietrzu. 

10. Pomóż mi wytrwać wigilię bez mokrych oczu. Wspomnienia bliskich z którymi celebrowałam wigilię, a już są po drugiej stronie, nie pozwalają mi cieszyć się. Tak bardzo mi ich brak na wieczerzy. Miłość jest egoistyczna. 

11. Cieszyć się z każdego prezentu- ponad moje siły. Nie cierpię dostawać prezentów świątecznych. Mam wrażenie, jakby ludzie chcieli mnie wtedy kupić. Jest tyle innych sposobów, okazji, pretekstów. To bez sensu. Ale kto mówił, że ma mieć sens...Ważny jest byznes i kesz. Pozdrów tego staruszka św. Mikołaja. Szkoda, że komercja zrobiła z prawdziwego świętego z krwi i kości takiego podchmielonego dziadka z prezentami i butelką coli. Święty Mikołaju byłam nad wyraz grzeczna w tym roku, ale rezygnuje z prezentu. Wstaw się za to za swoją Martę u Tego Najwyższego. Pozdrowionka!

9. Nie zmarznę w kościele, nie zmarznę w kościele, nie zmarznę w kościele, nie zmarznę w kościele, nie zmarznę w kościele, nie zmarznę w kościele... księże Krzysztofie, czy to słyszysz???

10. Pójdę umalowana na pasterkę, nie wystraszę nikogo :D ewentualnie współwyznawcy padną z wrażenia :D

11. Pokaż mi, gdzie jest granica świątecznego ucztowania. Obiecuję, że wtedy jej nie przekroczę nawet o okruszek, a ucztowanie nie zmieni się w obżarstwo.

12. Przeżyję sylwestra. Nie rozumiem go. Dzień, jak dzień, tyle, że brokatem po oczach daje. Sylwester z Polsatem, Jedynką, Radiem Zet, Panem Stasiem, Ciocią Bożeńcią, Wróżbitą Dawidem, Sąsiadem z prawej i Goździkową. A idźcie Wy wszyscy sobie na bal, ale beze mnie.

13. A kiedy będziemy się żegnać drogi Grudniu, stwierdzę, że super gość z Ciebie i czekam do następnego spotkania!

Jeśli się do tej pory nie załamałeś to średnio na tym wyjdziesz, ale życzę Ci powodzenia!
Patrz, już nam prawie cały dzień razem zleciał. 

Twoja od 25 lat Marta




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz